Prawdziwe oblicze Sokołdy

Wiele jest rzek w naszym regionie, tak pięknych, tak dziewiczych, i tak nienaruszonych przez człowieka, ale ta rzeka, Sokołda ma w sobie to coś…
Sezon wędkarski 2006 został rozpoczęty na całego. Jak co roku wybrałem się dwa dni pod rzad nad moją ulubioną rzekę…Sokołdę…. Zadziwiające może być to że tak szybko rzeka powróciła do koryta, po wiosennych roztopach. W przeciwieństwie do innych rzek, rzeka Sokołda nadzwyczajnie szybko powraca do swojego normalnego poziomu…
Grunt o tej porze roku jest bardzo grząski, co praktycznie uniemożliwia wjazd samochodem na łąkę pod same koryto rzeki, a próba wjazdu może się skończyć ugrzęznięciem. Bardzo niebezpieczne są jamy bobrowe.

Bobrów jest tak wiele że na własne oczy nie trudno zobaczyć to zwierzę, co za tym idzie bardzo łatwo wpaść w jamkę wyrobioną przez bobra. Trawa po podtopieniach jest ładnie ,, ułożona’’ i wszelkie jamki są niewidoczne , po prostu stąpając po łące należy bardzo zwracać uwagę na wszelkie zagłębienia…

Jak zawsze wiosną rzeka wyrzuca na brzeg odpady, foliowe reklamówki, puszki po piwie, opakowania po zanętach, ale to co się dzieje nad Sokołdą naprawdę nie można nazwać bałaganem w porównaniu do innych rzek. Ogólnie jest czysto, aż chce się wracać na to łowisko, w przeciwieństwie do łowienia na przykład nad Supraślanką, gdzie jest o wiele bardziej brudno. Rzeka ma bardzo zróżnicowane koryto, bardzo wiele zakrętów, zatoczek, zagłębień, po prostu nienaruszona przyroda, która aż nas zachęca do przyjazdu następnym razem właśnie w to miejsce. 
Z tego względu ze sezon wędkarski 2006 praktycznie przez wszystkich został rozpoczęty, to ja nie mogłem być gorszy. Wyposażony w spinning, i masę obrotówek i gum wyruszyłem nad moją ulubioną rzekę…..Sokołdę. Postanowiłem się wybrać do miejscowości Sokołda. Po przyjeździe na miejsce stwierdziłem że trochę osób jest już nad rzeką….co się na szczęście okazało wędkarzy było tylko dwóch, a reszta osób przyjechała podziwiać piękne krajobrazy, oraz odpocząć ,, od miasta’’.

Niestety ryba nie dopisała, i swoje wędkowanie zakończyłem wynikiem zerowym. Z tego względu że czasu miałem jeszcze sporo, postanowiłem sobie trochę pospacerować wzdłuż lini brzegowej Sokołdy i po okolicach.

{gallery}2006/lowiska/sokolda{/gallery}

Fot. Bartek „Beny” Radź

Tylko i wyłącznie umocniłem swoje przekonanie co do piękności okolicy. Dla osób zainteresowanych podziwianiem krajobrazów poleciłbym jak najbardziej zwiedzenie Arboretum, które znajduje się tuż za mostkiem w miejscowości Sokołda, jadąc od strony Białegostoku. Jest to przepiękny rezerwat, z ogromną ilością gatunków roślin. Po prostu trzeba tam być i to zobaczyć.
Moje wypady nad tą rzekę nie składają się tylko z łowienia ryb, wiele czasu poświecam wylegiwaniu się nad tą rzeką, obserwowaniu zwierzyny której jest tam mnóstwo, no i w przeciwieństwie do innych rzek tutaj jeden drugiemu nie siedzi na głowie, jest dość dużo  ,, swobody’’, czego na przykład nie można powiedzieć o wielu innych łowiskach.

Koledzy wędkarze, zachęcam do wypraw nad tą przepiękną rzekę. Kto nie był to musi tam koniecznie pojechać, zobaczyć, poczuć ten ,, klimat’’
Jak już raz pojedziecie to będziecie tam wracać za każdym razem…..
Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.