Pogoda – tak! Ryby – nie!

Zawody o tytuł spławikowego Mistrza Koła są tymi zawodami, na których zawodnicy walczą o prymat, o tytuł najlepszego w Kole. To ważna impreza, bo to przecież eliminacje do Spławikowych Mistrzostw Okręgu. I tu nie ma już żartów! Najlepsze zanęty, najlepsze przynęty (na litry jokers, pinka), dobrej klasy sprzęt, do tego dochodzi jeszcze do perfekcji opanowana technika łowienia – oto obraz współczesnego wędkarza – sportowca. Bo przecież każdy chce się pokazać z jak najlepszej strony. Mistrzostwa Koła P.Z.W ,,Okoń” Białystok w kategorii ,,seniorów” odbyły się dnia 22 maja 2005 roku.


Według kalendarza imprez Koła miały się one odbyć na rzece Narew, w miejscowości Ruszczany.
Po przyjechaniu ekipy organizacyjnej naszych zawodów okazało się, że miejsce jest już zajęte, a teren „zajęło” inne Koło. Oczywiście teren oznakowany był tablicami o zawodach. Wiadomo, kto pierwszy ten lepszy.

 W związku z tym, miejscem naszych zmagań wybraliśmy Narew w okolicach miejscowości Złotoria (powyżej jazu), gdzie się przenieśliśmy. Zawody rozegrano zgodnie z obowiązującymi regulaminami: Amatorskiego Połowu Ryb i organizacji zawodów wędkarskich P.Z.W. Sędzią głównym zawodów był Prezes Koła – sędzia klasy okręgowej. Pomagali mu działacze Zarządu Koła. Zawody rozegrano w godzinach 8:00 – 11:00. Pogoda była wspaniała, gorzej było z rybami. Tego nikt się nie spodziewał (nawet czołowi zawodnicy Koła, Ci którzy liczą się w Okręgu). Zaczęło się dobrze. Pierwsza ryba – ładna płoć została złowiona w 9 minucie trwania zawodów. Ten sam zawodnik – Romek Zubrycki, w minutę później złowił drugą. I wtedy zaczęło się jak to mówią wędkarze ,,bezrybie”. Brania ustały kompletnie. Zawodnicy którzy chcieli zapunktować odłożyli długie wędziska i zaczęli szukać uklei. Bezskutecznie! Uklei nie było! Bardzo sporadyczne brania tej rybki zaczęły się w drugiej połowie zawodów. I to było wszystko.

 W między czasie dowiedzieliśmy się telefonicznie, że taka sama sytuacja była na zalewie Siemianówka (rekreacyjnie łowiący tam ryby wędkarze też nie mieli wyników).
Na 12 zawodników zawodów, tylko CZTERECH złowiło ryby, co pozwoliło w końcu na wyłonienie tegorocznych Mistrzów Koła

Oto oficjalne wyniki zawodów:
I miejsce – Roman Zubrycki – 596 pkt – MISTRZ KOŁA
II miejsce – Andrzej Martyniuk – 120 pkt – I v-ce MISTRZ KOŁA
III miejsce – Wacław Andrukiewicz – 58 pkt – II v-ce MISTRZ KOŁA
IV miejsce – Robert Borowski – 34 pkt.

Pozostali zawodnicy uzyskali wynik 0 pkt. Zawodnikom gratuluję wytrwałości, bo przecież nie ma nic gorszego, gdy przez całe zawody wędkarz nie może złowić żadnej ryby (ciężka to praca!). Dziękuję im także za uczciwą i sportową walkę!

 A tak na marginesie dodam, że według moich obserwacji w zawodach wędkarskich startuje z każdym rokiem co raz mniejsza ilość zawodników, w kategorii ,,seniorów”. Co roku sędziuję sporo zawodów Koła, oraz Okręgu i takie właśnie mam odczucie. Czyżby zawody straciły powoli już swoją popularność? Może się mylę. Nie co lepiej sprawa wygląda z młodzieżą. Tu z kolei z każdym rokiem w spławikowych zawodach startuje co raz więcej młodych wędkarzy (przykład: wędkarskie zawody o Puchar Prezesa Zarządu Okręgu, Memoriał Erwina Łuckiego, Mały Puchar Sazana, itp.).
Co raz większą popularnością wśród młodzieży cieszą się zawody w wędkarstwie rzutowym. Młodzież osiąga już na nich wyniki na poziomie krajowym!!! A może to jest właśnie propozycja dla ,,seniorów”?.
Koło nasze w ciągu sezonu jest organizatorem właśnie takich zawodów (również na szczeblu Okręgu). Dlatego też czekamy na zgłoszenia od ,,seniorów”. Bardzo mile ich będziemy widzieć u nas.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.