Zimowy sen zalewu.
Najpierw uwielbiany i oblegany, póżniej zapuszczony i zapomniany. W końcu, po wielkich trudach i nakładach przywrócony na nowo do życia. O czym mowa? O zalewie w Wasilkowie.
Pisałem już jesienią o zalewie w artykule „Wkrótce do Wasilkowa na ryby”, więc nie ma sensu po raz drugi powtarzać historii. Najważniejsze jest jednak to, że zalew prace melioracyjne ma już za sobą. Obecnie zbiornik śpi pod grubą pierzyną lodu i śniegu. Śpi i śni o tym co go czeka. A czeka go wiele. Władze Wasilkowa zapowiadają, że wkrótce ruszą prace związane z budową bulwarów nad zalewem. Plany z akwenem mają też miejscowi wędkarze, którzy od 1 maja będą mogli korzystać z uroków odmłodzonego zbiornika. Skorzystają też amatorzy kąpieli i wypoczynku nad wodą.
Już za kilka miesięcy nad zalew wróci życie. Wrócą też ludzie, którym los zbiornika od wielu lat nie jest sprawą obojętną.
[mappress mapid=”3″]