Twardziele, czyli rzecz o Mistrzostwach

Niezależnie od pogody, możemy ich spotkać nad wodą. Niestraszne im są upały, zimno, deszcze, czy śnieg. To wędkarze, ludzie którzy uprawiają swoje hobby, przedkładając je ponad wszystko. To twardzi ludzie. Należą do jednej, wielkiej rodziny, która tylko tu – w naszym okręgu liczy ich około 12.000. Łowią na dwa sposoby: rekreacyjnie, lub startując w zawodach.I właśnie kilkunastu z nich, członków białostockiego ,,OKONIA” spotkało się dnia 20 kwietnia 2008 roku na białostockich Dojlidach, aby rozegrać swoje kolejne już zawody. Walczyli o zaszczytny tytuł ,,MISTRZA KOŁA”, w trzech kategoriach wiekowych: ,,seniorów”, ,,juniorów” i ,,kadetów”.

Pogoda tego dnia była okropna. Padał deszcz, wiał dość porywisty wiatr, a termometr pokazywał tylko kilka kresek powyżej zera. I właśnie oni, ci twardziele nie przestraszyli się niesprzyjającej aury pogodowej. Rozegrali swoje zawody, wyłaniając tych najlepszych w dwóch turach, po dwie godziny. Z ust ich nie padły słowa niezadowolenia. Nie uskarżali się na nic.

My, jako organizatorzy wyznaczyliśmy zbiórkę zawodnikom na godzinę 7:00. O godzinie 6:00 byliśmy na miejscu zawodów, aby wyznaczyć stanowiska i sektory, oraz przygotować sekretariat zawodów i punkt medyczny, niezbędny na każdych zawodach. Sektory ,,kadetów’ i ,,juniorów” usytuowane były wzdłuż tradycyjnych już ,,betonów”, zaś ,,seniorzy” mieli swój sektor na lewym brzegu zalewu.
Około godziny 6:40 zaczęli zjeżdżać się pierwsi zawodnicy. Potwierdzali oni swój start w zawodach. Atmosfera była wesoła, humory dopisywały. Jednak wszyscy wiedzieli że będzie dość ciężko. Typowali małe wyniki rywalizacji. Prognozowali, że łowione ryby będą raczej drobne. Ale o tym mieliśmy się przekonać wkrótce.
Godzina 7:15. Sekretarz zawodów oficjalnie zamyka listę startową. Do zawodów przystępuje 18 zawodników: 5 ,,kadetów”, 5 ,,juniorów” i 8 ,,seniorów”. Czterech kolegów nie stawiło się na zawody, pomimo wcześniejszych zapisów. Powód jest nieznany. Następuje moment otwarcia Mistrzostw. Sędzia główny zawodów – Andrzej Białous, wita serdecznie zawodników, sędziów i opiekunów młodych zawodników. Przedstawia skład komisji głównej, a więc: zastępcę sędziego głównego, w osobie Darka Dziemianowicza, sekretarza zawodów, kolegę Benka Gierłachowskiego i komisję wagową, którą stanowią koledzy Mirek Łopata i Tadzio Sidorowicz. Przedstawia także sędziów kontrolnych. Oznajmia zawodnikom, że dzisiejsze zawody rozegrane zostaną na ,,żywej rybie”, z zachowaniem przepisów Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb PZW. Podaje program godzinowy zawodów. Pytań nie ma. Oczywiście jeszcze tylko losowanie stanowisk i wszyscy rozchodzą się.
Przygotowanie do I tury zawodów trwa. Gruntowanie, przygotowanie zanęt i przynęt, zbrojenie wędzisk.

Kolejny strzał z rakietnicy obwieszcza początek zmagań. A więc wędki do wody. Po chwili łowione już są pierwsze ryby – a raczej ,,rybeńki”. Dominują drobne płotki, okonie, krąpie, jazgarze. Fala uniemożliwia obserwację spławika. Lecz mimo to łowią te maleństwa.
W pewnej chwili jakieś poruszenie na stanowisku, na którym łowi Robert Borowski (ubiegłoroczny Mistrz Koła). Podchodzę na wszelki wypadek z aparatem fotograficznym. Szczytówka wędki mocno wygięta. Na haczyku jest na pewno duża ryba. Dość krótki hol i w podbieraku Roberta ląduje okazały…… szczupak. To on sprawił, że przez jakiś czas ustały brania łowionych przez niego ryb. Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie i Mirek Łopata wypuszcza drapieżnika do wody, z dala od terenu zawodów. Oby nie wrócił !!!

Pierwsza tura zawodów zakończona. Teraz do pracy przystępuje komisja wagowa. Waży złowione ryby, a wynik zostaje wpisany do karty startowej każdego zawodnika. Ryby w dobrej kondycji zostają wypuszczane z powrotem do wody. Zawodnicy natomiast losują stanowiska do rozegrania II tury dzisiejszych zawodów.

Przerwa w zawodach. Zawodnicy przenoszą swój sprzęt na stanowiska, na których mają dalej rywalizować. Jeszcze tylko posiłek i zaczynamy od początku. Tury zawodów podobne są do siebie. Łowiona jest nadal drobna ryba, jednakże brania są częstsze. A więc wyniki będą z pewnością lepsze. Rozlega się ostatni w tym dniu strzał. To koniec Mistrzostw. Zawodnicy zziębnięci, przemoczeni przedstawiają rybę do wagi. Zgadza się. Wyniki wagowe są lepsze w porównaniu z poprzednią turą. Oczywiście ryba i tym razem wróciła do wody.
Sędzia główny zaprasza wszystkich na wspólne ognisko wędkarskie. Pieczone kiełbaski smakują wybornie. Humory nadal dopisują. W tym czasie komisja główna zawodów sumuje wyniki z dwóch tur, dla poszczególnych zawodników. Ustalana jest kolejność zajętych miejsc. Nagrody honorowe – pamiątkowe statuetki, medale i dyplomy już przygotowane. Wszyscy gromadzą się na ogłoszenie oficjalnych wyników, na dekorację tegorocznych Mistrzów Koła.
Zwycięzców honorują: sędzia główny Andrzej Białous – Prezes Koła, wspólnie z Tadziem Sidorowiczem – Przewodniczącym Sądu Koleżeńskiego Koła. Wyniki odczytuje sekretarz zawodów – Benek Gierłachowski, na co dzień zastępca Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Koła.
Po tym akcencie końcowym, wszyscy stanęli do wspólnego, pamiątkowego zdjęcia. A Mistrzowie? No cóż, przed nimi przygotowania do Mistrzostw Okręgu. POWODZENIA CHŁOPAKI!!!
Sędzia główny uroczyście zamyka tegoroczne Mistrzostwa Koła. Do zobaczenia za rok!!!

OFICJALNE WYNIKI MISTRZOSTW:

Kategoria seniorów
1.Robert Borowski – 3 pkt (waga 1.816) – MISTRZ KOŁA
2.Marcin Sawicki – 3 pkt (waga 1.480) – I vce MISTRZ KOŁA
3.Wacław Andrukiewicz – 7 pkt (472) – II vce MISTRZ KOŁA
4.Robert Białous – 8 pkt (566)
5.Zbigniew Wróblewski – 9 pkt (308)
6.Ryszard Kotowicz – 11 pkt (256) 
7.Kamil Bielski – 14 pkt (164)
8.Marek Czechowski – 18 pkt (0)

Kategoria juniorów
1. Łukasz Półtorak – 2 pkt (2186) – MISTRZ KOŁA
2. Mariusz Niemyjski – 4 pkt (1811) – I vce MISTRZ KOŁA
3. Kamil Leszczuk – 6 pkt (1750) – II vce MISTRZ KOŁA
4. Mirosław Gromek – 8 pkt (1420)
5. Michał Półtorak – 10 pkt (812)

Kategoria kadetów
1.Rafał Wieliczko – 2 pkt (1454) – MISTRZ KOŁA
2.Dawid Kakareko – 4 pkt (308) – I vce MISTRZ KOŁA (debiut)
3.Patryk Biełaga – 6 pkt (162) – II vce MISTRZ KOŁA (debiut)
4.Kamil Szubert – 8 pkt (76)
5.Damian Gabiński – 11 pkt (48) (debiut)

A teraz czas na podziękowania:
*serdecznie dziękuję wszystkim zawodnikom za sportową i uczciwą rywalizację, w tych jakże trudnych warunkach. Za stworzenie wspaniałej atmosfery zawodów
*serdecznie dziękuję chłopakom z Zarządu Koła, za pomoc w przygotowaniu zawodów
*szczególne podziękowania składam: Robertowi Borowskiemu, Zbyszkowi Wróblewskiemu, Tomkowi Zduńskiemu i Tadeuszowi Sidorowiczowi, za bezinteresowną pomoc transportową
*Pani Wiesławie Godlewskiej – kierownikowi ośrodka w Dojlidach, za zezwolenie na organizację zawodów
*serdeczne podziękowania wszystkim sędziom zawodów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.