Spławikowe ostatki czyli zakończenie sezonu

Piękna, słoneczna – choć dość wietrzna pogoda, była scenariuszem Spławikowych Zawodów Wędkarskich o PUCHAR PREZESA ZARZĄDU OKRĘGU P.Z.W w Białymstoku. Tylko widok ,,babiego lata” mówił wszystkim, że już niestety to właśnie ,,polska złota jesień”. Na starcie tegorocznych zawodów o Puchar Prezesa na białostockich Dojlidach stanęło 32 zawodników – w tym trzy panie, reprezentujących Koła Polskiego Związku Wędkarskiego Okręgu Białystok. Zawodnicy ci reprezentowali 8 Kół P.Z.W. Z miasta Białystok: ,,Ułan”, Nr 1, Miejskie, ,,Sazan”, P.K.P, ,,Okoń”, oraz Koła P.Z.W z Gródka i Choroszczy.

Powyższe zawody odbyły się dnia 8 października 2005 roku. Zostały przesunięte o tydzień, z uwagi na fakt tragicznego wypadku młodzieży białostockich licealistów pod miejscowością Jeżewo.

Ale wracając do samych zawodów…


Po zakończeniu rejestracji zgłoszeń przystąpiono do części oficjalnej. Na wstępie ,,kadet” Koła P.Z.W ,,OKOŃ”, kolega RAFAŁ WIELICZKO wciągnął flagę naszego Związku na maszt, przy komendzie ,,baczność”. Gospodarz zawodów – Prezes Zarządu Okręgu P.Z.W w Białymstoku, kolega mgr ZBIGNIEW MATUSEWICZ na wstępie zwrócił się wszystkich o uczczenie minutą ciszy pamięć poległych w katastrofie drogowej pod Jeżewem uczniów białostockich szkół. Podkreślił jeszcze raz, że wszyscy tu zgromadzeni łączą się w bólu z rodzinami tragicznie zmarłych.
Po tym cichym akcencie zawodów sędzia główny zawodów – kolega ROMAN NIEWIŃSKI (sędzia klasy krajowej P.Z.W) zdał koledze Prezesowi raport o gotowości do otwarcia i rozegrania zawodów. Głos zabrał gospodarz zawodów. Powitał serdecznie wszystkich obecnych na dzisiejszej imprezie wędkarskiej, a zawodnikom życzył uzyskania jak najlepszych wyników.

Przedstawił także Komisję Główną, w skład której weszli:
1.Sędzia Główny zawodów: kolega Roman Niewiński
2.Z-ca Sędziego Głównego zawodów: kolega Bogusław Kowalewski
3.Sędzia Sekretarz zawodów: kolega Franciszek Pilcicki.

Następnie głos zabrał sędzia główny, który przedstawił regulamin zawodów wszystkim zawodnikom. Pytań nie było i przystąpiono do losowania stanowisk. Zawodnicy udali się na swoje stanowiska. W tym czasie sędzia główny poprowadził odprawę dla sędziów kontrolnych.

O godzinie 8:30 rozległ się pierwszy sygnał – wejście na stanowiska i przygotowywanie się do zawodów. Jak zwykle na takich zawodach – czynności rutynowe, czyli rozstawianie podestów, montaż sprzętu, gruntowanie swego stanowiska i oczywiście mieszanie zanęt. Różnorodność sprzętu, zanęt. To daje się zauważyć. Również co do sprzętu. Zarysowuje się w tej chwili przewaga sprzętu ,,długiego” dobrej klasy, sprzętu węglowego. Zaginęły gdzieś wędki z włókna szklanego. Co raz rzadziej zawodnicy operują sprzętem tzw. odległościowym. Żyłki cienkie, mocne, dobrych firm. Spławiki delikatne, czułe. Co do samej zanęty – też dobrej klasy. Do tego sprzęt dodatkowy: dobrych firm podesty, siatki, podbieraki, oraz piękne wędkarskie stroje. Tak w tej chwili wygląda sylwetka zawodnika, który pragnie coś osiągnąć na zawodach. Takich jest w tej chwili co raz więcej.

 

Godzina 9:55. Rozlega się sygnał do nęcenia. Do wody lecą kilogramy zanęty. Trzeba przyznać – widok niecodzienny. U każdego z zawodników inny skład, każdy chce ,,przechytrzyć rybę”, ściągnąć ją na swoje stanowisko. Oczywiście osiągnąć najlepszy wynik.

 

Godzina 10:00. Tym razem sygnał do rozpoczęcia zawodów. Przynęty na haki – i do wody. Należy czekać na ,,branie”. Po chwili pierwsze ryby lądują w siatkach zawodników. Bardziej ,,rybeczki”, bo dziś dominują drobne płotki, okoniki, krąpiki i leszczyki. Jednak każda taka rybka to cenne punkty do końcowej klasyfikacji zawodów. Tak było do końca zawodów. Dominowała ,,drobnica”. Jedynie o wielkim pechu może mówić dwóch zawodników i to ,,juniorów” .Puchar główny zawodów był w zasięgu jednego z nich. Z relacji sędziów kontrolnych dowiedziałem się, że na hakach mieli oni bardzo okazałe leszcze (takie w granicach 2,5-3,0 kg). Jedynym wspomnieniem które im pozostaje, to zerwane przypony i śluz na żyłce. Jak oni to zrobili? To jedynie zostanie słodką tajemnicą Tomka Toczydłowskiego z Koła ,,OKOŃ” i Patryka Waleśki z Koła ,,SAZAN” (no i oczywiście sędziów którzy to widzieli). Mówi się szkoda.
Godzina 13:00. Koniec zawodów. Teraz do pracy przystępuje komisja wagowa. Wagi są dwie, elektroniczne, a więc ważenie przebiega szybko i sprawnie. Zawodnicy powoli zbierają się obok sekretariatu zawodów. Czeka tu na nich poczęstunek – kiełbaski z grilla (którym ,,dowodzi” Krzysiek Borowski). Są też napoje.
Na placu obok biura zawodów zaczyna się pokaz konkurencji rzutowych w wykonaniu „rzutowców” z Gródka. Liczne grono wędkarzy przygląda się z zaciekawieniem konkurencji mucha-cel i konkurencji spinning sprawnościowy. Dla niektórych wędkarzy jest to pierwsze zetknięcie się ze sportem rzutowym. 

W tym czasie ustalana jest kolejność zajętych miejsc, drukowane są dyplomy. Zawody o Puchar Prezesa są zawodami specyficznymi. Kończą bowiem sezon wędkarski. Na zawodach tych nagradzani są zawodnicy, którzy w ciągu całego sezonu byli najlepsi we wszystkich dyscyplinach wędkarskich. To już taka tradycja, której pomysłodawcą i prekursorem jest właśnie sam Prezes Okręgu. Nic więc dziwnego, że dzisiaj przybyli do Dojlid najlepsi zawodnicy w dyscyplinie: spławikowej, muchowej, spinningowej i rzutowej. To właśnie oni są zwycięzcami turniejów wędkarskich z cyklu ,,GRAND PRIX” Okręgu Białystok. A sezon był bardzo udany. Może mówić o tym fakt, że są dzisiaj z nami uczestnicy MISTRZOSTW ŚWIATA i MISTRZOSTW POLSKI, zawodnicy którzy osiągnęli na nich bardzo wiele. Dotyczy to wędkarzy w dyscyplinie rzutowej i muchowej.
Wreszcie następuje ten uroczysty moment. Sędzia główny zawodów oznajmia wszystkim, że puchar główny zawodów wygrał kolega CEZARY CIEŚLEWSKI z Koła P.Z.W ,,SAZAN” Białystok. Wyczytuje kolejnych zawodników. Każdy z nich otrzymuje upominek z dzisiejszych zawodów.

Kolejność zajętych miejsc: 1. Cezary Cieślewski (,,Sazan”) – 1.920pkt. 
2. Marek Alifierowicz (Nr1) – 1.750pkt. 
3. Łukasz Turecki (,,Okoń”) – 1.690pkt. 
4. Emilia Kondrusik (,,Sazan”) – 1.590pkt. 
5. Zdzisław Chrzanowski (,,Sazan”) – 1.350pkt. 
6. Bogusław Ciborowski (Choroszcz) – 1.260pkt. 
7. Piotr Szewczuk (P.K.P) – 1.195pkt. 
8. Łukasz Półtorak (,,Okoń”) – 1.185pkt. 
9. Jan Poznański (P.K.P) – 1.175pkt. 
10. Patryk Waleśko (,,Sazan”) – 1.130pkt. 
11. Waldemar Oleksza (,,Sazan”) – 1.095pkt. 
12. Piotr Mroczko (,,Okoń”) – 1.020pkt. 
13. Małgorzata Zdzitowiecka (Nr1) – 1.005pkt. 
14. Zbigniew Kobeszko (Miejskie) – 915pkt. 
15. Kamil Leszczuk (,,Okoń”) – 900pkt. 
16. Stefan Fajfer (Miejskie) – 880pkt. 
17. Andrzej Głowacki (,,Sazan”) – 840pkt. 
18. Jan Granacki (,,Okoń”) – 755pkt. 
19. Witold Iwanowski (Miejskie) – 750pkt. 
20. Michał Póltorak (,,Okoń”) – 740pkt. 
21. Tomasz Toczydłowski (,,Okoń”) – 705pkt. 
22. Marcin Sawicki (,,Okoń”) – 700pkt. 
23. Roman Zubrycki (,,Okoń) – 655pkt. 
24. Jolanta Popławska (P.K.P) – 635pkt. 
25. Mirosław Karczewski (P.K.P) – 595pkt. 
26. Krzysztof Chwojko (,,Okoń) – 575pkt. 
27. Jan Grześ (Miejskie) – 535pkt. 
28. Andrzej Kobeszko (Miejskie) – 370pkt. 
29. Rafał Wieliczko (,,Okoń”) – 370pkt
30.Andrzej Nowik (P.K.P) – 175pkt. 
31.Bronisław Kutyłowicz (,,Ułan”) – 80pkt. 
32.Marcin Giegiel (Gródek) – 0pkt.

Razem wszyscy zawodnicy złowili 27.540kg ryb. 

Po tej miłej uroczystości przystąpiono do nagradzania najlepszych zawodników sezonu 2005 w czterech dyscyplinach wędkarskich. Były nagrody i upominki dla najlepszych. Oprócz tego niektórzy zawodnicy uhonorowani zostali nagrodami za wyniki uzyskane na arenie ogólnopolskiej. I tak nagrody w postaci sprzętu wędkarskiego otrzymali:
Tomek Nowicki – za tytuł I Wicemistrza Polski juniorów w wędkarstwie muchowym i Jędrzej Grygoruk – za V miejsce na Mistrzostwach Polski w wędkarstwie muchowym.  Z kolei młodzi rzutowcy z Gródka: Adrian Giegiel, Daniel Gorbacz i Patryk Marcińczyk ( o tytułach i zajętych miejscach w tegorocznych zawodach ogólnopolskich można poczytać na naszym portalu) zostali nagrodzeni przez Prezesa Zarządu Okręgu i Wiceprezesa ds. Młodzieży Zarządu Okręgu rowerami górskimi. Nagrodzono i podziękowano również opiekunom „muszkarzy” i „rzutowców”.

Z kolei Prezes Koła P.Z.W ,,OKOŃ” – Andrzej Białous przekazał koledze Jędrzejowi – pamiątkową koszulkę z logo Koła. Wręczył także drugą koszulkę, którą Jędrzej miał przekazać na ręce brata – Mateusza. Obaj bracia są członkami Koła P.Z.W ,,Okoń” Białystok, a te skromne upominki były podziękowaniem dla nich, za godne reprezentowanie barw ,,Okonia” na wszelkich zawodach w wędkarstwie muchowym (oczywiście uzyskiwali na nich bardzo dobre wyniki).
Pamiątkowe medale P.Z.W otrzymali także z rąk Prezesa Zarządu Pani WIESŁAWA GODLEWSKA – kierownik M.O.S.i R w Białymstoku za propagowanie wędkarstwa, oraz kolega SŁAWOMIR SIEMIENIAKO – członek Zarządu Koła P.Z.W ,,Energetyk” za duży wkład pracy z młodzieżą wędkarską już od szeregu lat. Po tak miłej uroczystości sędzia główny zakończył zawody, życząc wszystkim bezpiecznego powrotu do swoich domów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.