Poznaliśmy Mistrzów Koła PZW „Sazan” z Białegostoku

Niedziela – 4 MAJA 2008 roku.
Na ten właśnie dzień, wyznaczyli sobie spotkanie wędkarze z Koła Polskiego Związku Wędkarskiego ,,SAZAN” z Białegostoku, aby rozegrać doroczne już zawody o zaszczytny tytuł MISTRZA, na rok 2008. Miejscem zmagań zawodników był popularny już zalew DOJLIDY, a startowali oczywiście ,,spławikowcy”. Do startu w zawodach zgłosiło swój akces 15 zawodników. Reprezentowali oni cztery kategorie wiekowe. Już na trzy tygodnie przed zawodami, Zarząd Koła poprosił mnie i Darka Dziemianowicza, abyśmy wystąpili na tych zawodach w roli sędziów.

Nie wypadało odmówić, bowiem są to nasi dobrzy koledzy wędkarze. Dlatego też zgodziliśmy się od razu. Na miejscu zawodów byliśmy już o godzinie 6:00. Stanowiska zostały wytyczone i przyjęliśmy je bez zastrzeżeń. Oczekiwaliśmy zatem na pierwszych zawodników. Wkrótce też zaczęli zjeżdżać się koledzy wędkarze z ,,Sazana”. Przybyli też koledzy z Zarządu Koła. Darek objął funkcję sędziego głównego zawodów, ja zaś sekretarza.
Jeszcze tylko potwierdzenie startu i mogliśmy zaczynać. Oczywiście najpierw odprawa. Sędzia główny zapoznał zawodników z regulaminem zawodów. Miały się one odbyć zgodnie z Regulaminem Amatorskiego Połowu Ryb PZW. Pytań nie było.

Jako sekretarz zawodów przystąpiłem do losowania, po czym zawodnicy udali się na swoje wcześniej wylosowane stanowiska. Zawody miały mieć charakter dwuturowy, po trzy godziny jedna. Pogoda dopisywała. Było słonecznie i ciepło. Wiał umiarkowany wiatr, nieznacznie marszcząc taflę wody zalewu. Wyśmienite warunki do rozegrania zawodów. Humory dopisywały wszystkim. Na stanowiskach przygotowanie do startu. Rutynowe zbrojenie sprzętu, ustawianie podestów, mieszanie zanęt, gruntowanie stanowisk.

Zbliża się godzina startu I tury. Kolejny sygnał z pistoletu startowego oznajmia, że można nęcić. Do wody wpadają kule zanętowe. Następuje trzy minutowa cisza, którą przerywa kolejny strzał. A więc zaczynamy. Już po chwili łowione są pierwsze ryby. Dominuje ryba drobna. W siatkach zawodników lądują płoteczki, krąpiki, okoniki, jazgarzyki, kiełbiki. Czy tak będzie do końca? Niestety, tak zostało. Koniec pierwszej tury. Jesteśmy z wagą na stanowiskach. Ważymy złowione rybki każdego zawodnika. Ci z kolei losują stanowiska przed rozegraniem II tury. I chociaż tak jak wspomniałem ryba jest drobna, to niektóre wyniki są bardzo dobre. Najlepszym wynikiem I tury mógł pochwalić się zawodnik z kategorii ,,seniorów” – Czarek Cieślewski. Waga pokazała wynik 2.980kg. Dobre wyniki wagowe osiągnęli ,,seniorzy” – Tolek Goroszkiewicz (waga 1.975kg) i Darek Ziemniewicz (waga 1.945kg). Bardzo ładnie połowili ,,kadeci”. Emilka Kondrusik uzyskała wynik 1.325kg, a Patryk Waleśko 1.205kg. Najlepszym zawodnikiem w kategorii ,,juniorów” po pierwszej turze zawodów został Michał Chrzanowski, który uzyskał wynik 1.305kg.

W przerwie między turami organizator zaprasza wszystkich na ciepły posiłek. Wybornie smakują kiełbaski z grilla. Ale oto pogoda zmienia się. Na niebie pojawiają się ciemne chmury, zaczyna wiać co raz to mocniejszy wiatr. Tafla wody pokrywa się falami. Z niepokojem patrzymy w niebo. Ale trudno. Rozpoczyna się bowiem II tura zawodów. W pewnym momencie odczuwamy bardzo silny podmuch wiatru, po czym z nieba spadają duże kulki gradu. Zaczyna padać deszcz. Niedobrze!!! Czy tak zostanie już do końca? Po chwili deszcz jednak ustaje. Cichnie też wiatr, a zza chmur leniwie przebłyskuje słońce. Jednak nad horyzontem pojawiają się ciemne chmurzyska. Słychać pomruki. W naszą stronę podąża burza. Zapada decyzja o skróceniu zawodów o pól godziny. Wszyscy zawodnicy wyrażają zgodę. Może zdążymy z zakończeniem przed burzą?
Obserwujemy zmagania zawodników. Niestety. Sytuacja nie zmienia się. Nadal dominuje ryba drobna.  Na stanowisku nr 8, gdzie łowią ,,kadeci” poruszenie. Szczytówka wędki Emilki wygina się w kabłąk. Na haczyku jakaś większa ryba. Krótki hol i oczom wszystkich ukazuje się szczupak. Niestety. Jest niewymiarowy i musi wrócić z powrotem do wody. Szkoda!
Oto rozlega się ostatni w tym dniu sygnał. To koniec zawodów. Ważymy złowioną rybę, która natychmiast wraca z powrotem do wody. Wyniki wagowe w porównaniu z I turą są nieco mniejsze.

Wspólnie z Romkiem Niewińskim ustalamy kolejność zajętych miejsc przez zawodników w II turze. Sumujemy je z pierwszymi. Ustalamy kolejność zajętych miejsc. Jeszcze tylko wypisanie dyplomów i możemy odczytać oficjalne wyniki dzisiejszych Mistrzostw.
Wszyscy zgromadzili się już obok masztu, na którym łopocze flaga związkowa. Sędzia główny wyczytuje wyniki a Roman Niewiński i Krzysztof Borowski dekorują  zwycięzców. Wręczają  zwycięzcom nagrody honorowe: pamiątkowe puchary, medale i dyplomy.  Jeszcze tylko tegoroczni Mistrzowie opuszczają flagę z masztu i zawody przechodzą do historii. 
A Mistrzowie? Spotkają się na zawodach, tym razem o tytuł Mistrza Okręgu. Życzę im powodzenia!!!

Oto oficjalne wyniki zawodów:

Ilość startujących ogółem 15. – Seniorów-9 , kobiet-1 juniorów-2 , kadetów-3.