Kręcący z muchami po raz piąty

photo8

W tym roku, już po raz piąty w historii naszego klubu mieliśmy przyjemność być gospodarzami kolejnych Międzynarodowych Otwartych Mistrzostw Salmo Clubu Białystok w Wiązaniu Sztucznych Much. Podobnie jak w roku ubiegłym, impreza odbyła się w siedzibie ZOPZW Białystok będącego równocześnie głównym sponsorem naszej imprezy. Zgodnie z ustaleniami, rywalizację rozpoczęliśmy przed południem, by po imprezie mieć jeszcze choćby chwilkę na wypróbowanie naszych much na podlaskich wodach pstrągowych. Tradycyjnie już gościliśmy wesołych kolegów z zaprzyjaźnionych klubów wędkarskich z Białorusi, Litwy i Łotwy, którzy, pomimo że sami działają niezwykle prężnie i skutecznie, pochwalnymi peanami wychwalali nasz Salmo Club oraz współpracę, jaką prowadzimy z Zarządem Okręgu PZW w Białymstoku.

Tegoroczną imprezę postanowiliśmy rozegrać w nieco innej formule. Pozostawiliśmy dwie kategorie zawodów: „Profesjonalista” oraz „Amator”, z tą jednak różnicą, że w tym roku zadaniem „profesjonalnych krętaczy” było zrobienie 3 takich samych, mokrych much Invicta. Głównym kryterium oceny – prócz zachowania proporcji imitacji jak również prawidłowego doboru materiałów, było kryterium powtarzalności wzoru. Amatorzy mieli za zadanie wykonanie pod nadzorem i za radą doświadczonych muszkarzy, muszki typu Palmer – imitacji gąsienicy. Klasycznie już, muchy były oceniane przez trzyosobowe międzynarodowe Jury, a po wydaniu werdyktu zostały podzielone pomiędzy zwycięzców kategorii „Sympatyk”. W tym roku, aby poprawić efektowność naszych zmagań, rozegraliśmy dodatkowo konkurencję „Szybka mucha”, której celem było zrobienie prawidłowego i łownego „Red Taga” w 1 minutę.

Klasyfikacja końcowa mistrzostw nie przyniosła niespodzianek, choć w tym roku żaden z reprezentantów klubów wędkarskich z zagranicy nie zajął miejsca w czołówce. W rywalizacji o najładniejszy zestaw Invicty, w kategorii „Profesjonalista”, zwyciężył Tomasz Kotelon (Salmo Club Białystok), który za zajęcie pierwszego miejsca otrzymał tytuł Mistrza Krętaczy 2009, puchar oraz butelkę szkockiej Whisky. Drugie miejsce zajął Jędrzej Grygoruk (Salmo Club Białystok) a trzecie – Marcin Bujnowski (również Salmo Club Białystok). W kategorii „Sympatyk” zwyciężyła koleżanka Inga Brencha (Łotwa), która wykonała przecudnej urody, czerwonego Palmera. Drugie miejsce zajął Michał Jasiewicz, jeden z „młodych wilków” Salmo Clubu Białystok. Trzecie miejsce zajął Krzysztof Wysokiński z koła Okoń. Wszystkie trzy muszki były przedmiotem pożądania doświadczonych muszkarzy, którzy chętnie widzieliby je w swoich pudełkach. W kategorii „Szybka Mucha”, wśród głosów niedowierzania i sarkazmu, zwyciężył Mateusz Grygoruk (Salmo Club Białystok), który – podejrzewany o to, że zupełnie zapomniał, jak się wiąże muchy, wykonał w czasie krótszym niż 1 minuta najszybszego i najładniejszego Red Taga. Po imprezie, część uczestników udała się na ryby nad Czarną Hańczę. Tegoroczną imprezę należy uznać za udaną, choć podobnie jak w latach ubiegłych, organizatorzy byli zasmuceni małym zainteresowaniem imprezą ze strony kolegów z białostockiego Salmo Clubu. Miejmy nadzieję, że za rok koledzy się zreflektują…
Serdecznie dziękujemy głównemu sponsorowi imprezy – Zarządowi Okręgu PZW w Białymstoku. Dzięki Wam po raz kolejny mieliśmy szansę promocji wędkarstwa muchowego w Białymstoku, na forum lokalnym i międzynarodowym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.