II Mistrzostwa Salmo Clubu

Niezwykle miła, koleżeńska atmosfera, wielu obserwatorów, uczestnicy z Litwy, Białorusi, Ostrowi Mazowieckiej, Czarnej Białostockiej, Wasilkowa oraz Polski. Prócz tego pióra, sierści i inne materiały. Tak, w wielkim skrócie, można opisać II Otwarte Mistrzostwa Salmo Clubu Białystok w Wiązaniu Sztucznych Much. Jako organizatorzy przygotowywaliśmy się do imprezy od dłuższego czasu, gdyż zabezpieczenie strony logistycznej oraz organizacyjnej w przypadku imprez międzynarodowych nigdy nie jest proste.

Mając w pamięci udaną imprezę ubiegłoroczną, postanowiliśmy „rozwinąć skrzydła” i zakroić nasze Mistrzostwa na nieco większą skalę. Obserwując podobne konkursy w kraju i za granicą postanowiliśmy pozostać przy założonej formie mistrzostw polegającej na wspólnym spotkaniu i kręceniu much w jednym miejscu. Inne tego typu konkursy, zwykle „wysyłkowe” (autorzy much przesyłają swe muchy do jury, które ocenia sztuczne przynęty, a wyniki podaje na łamach wędkarskiego czasopisma) nie integrują w żadnym bowiem stopniu środowiska muszkarzy. Nam na tej integracji bardzo zależy.

Salmo Club Białystok na co dzień utrzymuje kontakty z zagranicznymi klubami wędkarskimi o podobnym profilu, więc uznaliśmy za stosowne rozpropagowanie naszej imprezy pośród znajomych wędkarzy z zagranicy. Muszkarze z Litwy i Białorusi rokrocznie biorą udział w imprezach wędkarskich organizowanych przez nasz Salmo Club. I tak, na naszych Mistrzostwach mieliśmy zaszczyt gościć kolegów z Klubu Wędkarskiego „flyfishing.lt” z Litwy oraz kolegów z Klubu Wędkarskiego w Mińsku z Białorusi. Taka współpraca bowiem daje zwykle szerokie pole do wymiany doświadczeń wędkarskich, co w przypadku dynamicznie rozwijającego się na świecie wędkarstwa muchowego jest kwestią nie do przecenienia. Po raz wtóry przekonaliśmy się jednak, że muszkarze z całego świata są jednym narodem i nawet bariery językowe nie są w stanie przeszkodzić w nawiązywaniu wędkarskich kontaktów.

Wzorem roku ubiegłego, II Otwarte Mistrzostwa Salmo Clubu Białystok w Wiązaniu Sztucznych Much rozegrane zostały w dwóch kategoriach – Profesjonalista oraz Sympatyk. Nas, jako organizatorów, niezwykle ucieszył fakt dużego zainteresowania imprezą wśród młodzieży. Wielu spośród nich znamy już dobrze ze spotkań w roku ubiegłym. Mamy nadzieję, że zainteresowanie muszkarstwem w naszym okręgu będzie z roku na rok coraz większe. W kategorii Profesjonalista, zawodnicy mieli za zadanie wykonać trzy sztuczne muchy: BLACK ZULU, jako muchę obowiązkową, KLASYCZNĄ IMITACJĘ JĘTKI oraz IMITACJĘ KIEŁŻA ZDROJOWEGO. Pojawiły się głosy, że zabrakło jakiegoś wzoru całkowicie dowolnego, w którym „krętacze” mogliby wykazać cały swój kunszt. Wprowadzenie choćby jednej muszki całkowicie dowolnej uniemożliwiłoby jednak obiektywną ocenę – brak jakichkolwiek reguł wykonania sprawiłby niewątpliwie zamęt wśród członków jury, a ocena przedstawionych much (w szczególności muchy „dowolnej”) byłaby zdecydowanie niejednoznaczna. 
Trwająca godzinę rywalizacja Profesjonalistów była wspaniałym pokazem umiejętności oraz doskonałości warsztaty poszczególnych wykonawców – obserwatorzy z niedowierzaniem obserwowali poszczególne etapy powstawania imitacji. Z niczego nieprzypominających piór, nitek i sierści powstawały doskonałe sztuczne muchy. Wobec wielkiego zróżnicowania posiadanych materiałów oraz możliwości ich wymiany pomiędzy zawodnikami, jedynym czynnikiem ograniczającym „krętaczy” była ich wyobraźnia. Końcowa klasyfikacja tej kategorii prezentowała się następująco:

1. Paweł Szymański (Polska) (59pkt) 
2. Jędrzej Grygoruk (Polska) (44pkt) 
3. Mindaugas Valiukevicius (Litwa) (43pkt) 
4. Paweł Gonov (Białoruś) (42pkt) 
5. Marek Makiełkowski (Polska) (40pkt) 
5. Zdzisław Tałałaj (Polska) (40pkt) 
5. Alexander Kosjulia (Białoruś) (40pkt) 

Sympatycy wykonywali swe muchy pod opieką Profesjonalistów, więc nie zdziwił nikogo wysoki poziom much powstałych w tej kategorii. Dzięki pomocy oraz uwagom „starszych” (stażem muszkarskim) kolegów powstały niemalże doskonałe Wooly Badgery, Nobblery oraz wspaniała imitacja kiełża (Brawo, Sebastian!). Nie byłem jedyną osobą, która chciałaby mieć muchy wykonane w tej kategorii w swoim pudełku. W tym miejscu chciałem bardzo serdecznie podziękować naszym Koleżankom – Agnieszce Tałałaj oraz Emanueli Zabłockiej (II miejsce w Mistrzostwach), które biorąc udział w naszej imprezie stały się jej główną ozdobą. Wspomnieć należy również o bardzo pozytywnym wpływie Dziewczyn na innych zawodników oraz organizatorów. Klasyfikacja Kategorii „Sympatyk”: 

 

1. Łukasz Przybysz (doskonała mucha, Brawo!) 
2. Emanuela Zabłocka 
3. Piotr Daniłowicz
4. Michał Chrzanowski
5. Łukasz Półtorak
6. Sebastian Wilbik

Zaznaczyć należy, iż jury oceniało muchy nie wiedząc, kto jest ich autorem. Muchy wszystkich zawodników było bowiem zapakowane w pudełka i ponumerowane. Prowadzący imprezę otrzymali zatem jedynie kartkę z końcową klasyfikacją i dopasowali numery do nazwisk startujących. Staraliśmy się to zrobić jak najbardziej obiektywnie.

Część oficjalną imprezy zakończyło rozdanie nagród zwycięzcom obydwu kategorii oraz pamiątkowych statuetek dla Prezesów Klubów Muszkarskich Litwy (Ugnius Leimontas) oraz Białorusi (Paweł Gonov). Miły ten akcent z inicjatywy Pana Prezesa ZO PZW Białystok Zbigniewa Matusewicza oraz Dyrektora Biura ZOPZW Białystok Jerzego Łuckiego z pewnością pozytywnie wpłynie na dalszą, międzynarodową współpracę. Chcielibyśmy również serdecznie podziękować głównemu Sponsorowi naszej imprezy – firmie GRAYLING POLAND, która zajmuje się dystrybucją doskonałych materiałów muchowych oraz ubrań wędkarskich. Odnotować również należy obecność na Mistrzostwach władz koła OKOŃ, Pana Darka Dziemianowicza oraz Pana Prezesa Andrzeja Białousa, którzy z wielką życzliwością podchodzą do inicjatyw naszego SalmoClubu. 
Część nieoficjalną naszej imprezy rozpoczęło uroczyste odsłonięcie tablicy pamiątkowej SalmoClubu Białystok w Tawernie Trzy Korony, gdzie spotykamy się na naszych klubowych zebraniach w każdy pierwszy wtorek miesiąca o godzinie 18.00. Ciekawe fotografie z wędkarskich albumów oraz koszulka SalmoClubu wyeksponowane w estetycznej antyramie wzbudziły, i z pewnością będą wzbudzać, wiele serdecznych uśmiechów. Chciałbym serdecznie podziękować w tym miejscu Grzegorzowi Rutkowskiemu, Przemkowi Lisowskiemu oraz Zdzisiowi Tałałajowi za pomoc w wykonaniu tej tablicy. Tym akcentem rozpoczęlismy obchody XV-lecia istnienia naszego SalmoClubu. 
Czy impreza się udała? Z pewnością tak, choć w kolejnych edycjach musimy zwrócić uwagę na kilka newralgicznych punktów organizacyjnych. Osobiście miałem nadzieję na liczniejszy udział w mistrzostwach muszkarzy z Salmo Clubu Białystok. Splot różnych zdarzeń spowodował, że wielu z nich w ostatniej chwili poinformowało o niemożliwości uczestniczenia w imprezie. Gdyby tak się nie stało, mielibyśmy z pewnością ponad trzydziestu zawodników-profesjonalistów. Czy czegoś zabrakło? Doszły mnie słuchy, że wszyscy byli rozczarowani brakiem duszonej fasoli z podwawelską. Nadrobimy to za rok…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.