Daniel Indywidualnym Mistrzem Europy

Mistrzostwa Europy Juniorów w wędkarstwie rzutowym zakończyły się wielkim sukcesem polskich juniorek i juniorów. Od kilku ładnych lat gdy kadrę Polski przejął Włodzimierz Targosz , zawodnicy przyzwyczali nas do tego, że z najważniejszych imprez międzynarodowych za każdym razem wracają z „workiem” medali. Tak było i teraz.  Nasi rzutowcy wywalczyli 10 medali: 4 złote, 3 srebrne i 3 brązowe. Taki sukces tym bardziej nas cieszy, ponieważ w ścisłej drużynie znaleźli się dwaj młodzi rzutowcy z naszego regionu Daniel Gorbacz i Patryk Marcińczyk pochodzący z Gródka  k/Białegostoku..


Oto co trener kadry narodowej rzutowców Włodzimierz Targosz  na łamach strony: www.castingsport.pl pisze o tych zawodach:

„To były udane i niezapomniane Mistrzostwa !!!! choć w ostatnich latach młode pokolenie rzutowców przyzwyczaiło nas do tego, to w tym roku jechaliśmy po naukę i doświadczenie z zamiarem zbudowania na przyszłe lata mocnej drużyny. Jak napisałem we wcześniejszych tekstach postawiłem na nowe, uzdolnione i młode twarze. Jechałem z nadzieją na 3-4 medale, a tu …..jak co roku hihihi, żółtodzioby przerosły wszelkie nasze oczekiwania a chyba i marzenia . Ale od początku.  Chciałbym opisać po kolei co się wydarzyło, by Ci którzy nie byli a są ciekawi mogli wyobrazić sobie jak wyjazd przebiegał i jak świetna  panowała atmosfera. Skład był wszystkim znany ,ogłoszony w Krakowie po zawodach Jana Talara. Tak się akurat złożyło że reprezentowali Polskę zawodnicy z różnych rejonów Polski. Czwartek był dniem zbiórki na którą obraliśmy sobie stołeczne miasto Kraków ze względu na bliskość Czech i moje zamieszkanie.  Zawodnicy musieli poświęcić cały dzień na dojazd do Krakowa. Piątka zawodników: Stopa, Pecyna, Krzyżanowska ,Klinger i Szynkowski przywieziona przez tatę Fabiana zjawiła się najwcześniej. Dla „zabicia” czasu zawiozłem wszystkich do…..Wieliczki podkrakowskiej zabytkowej kopalni soli . Jak było?… o to trzeba ich zapytać ale dzięki uprzejmościPawła Stopy możemy podziwiać fotki z tej ciekawej wycieczki, a na ich podstawie możemy im chyba pozazdrościć….;-)))) . Niestety Daniel i Patryk dotarli do Krakowa z dużym opóźnieniem pociągu i w hotelu zameldowali się około godz. 20.  Ich wycieczka niestety ominęła ale nie wszytko stracone , zapraszam do Krakowa juz w następnym roku ;-)) . Po odpoczynku w hotelu rano skoro świt ruszyliśmy w drogę samochodami, a na miejsce dotarliśmy około godz. 15. Po zakwaterowaniu o godz. 18 odbyło się oficjalne otwarcie Mistrzostw które zaszczycili między innymi Prezydent FCS Kurt Klamet członkowie ICSF Janson Lizelote i Prezydent Czeskiego castingu Josef Doleżal. po krótkiej ceremonii otwarcia skromna grilowana kolacja i odpoczynek po długiej podróży. 

Pobudka o 6.30 rano śniadanie ,a o 9 początek zawodów.

Nasza ekipa w mocno odmłodzonym ale nie osłabionym składzie zaczęła z wysokiego C, dwu zawodników dostało się do Finału Daniel Gorbacz , który jako jedyny uzyskał 100 pkt i Paweł Stopa. W finale o medale startowało 6 chłopców i 6 dziewcząt. Tu klasą dla siebie był Paweł Stopa który jak profesor wygrał tą konkurencje uzyskując maksymalny wynik i fantastyczny czas, który dał by pewnie medal na Mistrzostwach Świata Seniorów 1.35 min. Danielowi do szczęścia zabrakło jednego trafienia ale i tak 4 m to olbrzymi sukces, w finale dziewcząt znalazła się nasza najmłodsza reprezentantka Magda Kuza która zajęła ostatecznie 6 miejsce.


Konkurencje , tu muszę zaznaczyć nie były rozgrywane po kolei tylko wpierw same „docele” a potem odległości. Pogoda płatała co chwilka zawodnikom ogromne psikusy. Było wszytko co można sobie wyobrazić: słońce i deszcz, burze i wiatr ale niestety przeciwny, jednym słowem bardzo zróżnicowane i ciężkie warunki atmosferyczne ( co widać na fotkach) . Do finału następnej a był to Aremberg dostali się Stopa Paweł i Natalia Pecyna , Paweł choć dysponował szybkim kołowrotkiem ukończył konkurencje jako ostatni niestety poplątała się żyłka na rozplątywanie której stracił dużo czasu, ale klasą dla siebie była Natalia która zdobyła brązowy medal a ostatnim rzutem zaprzepaściła lepszy kruszec. zaraz po zakończeniu tej konkurencji rozegrano ostatnią konkurencje docelową popularne „klocki” czyli skisha spinningowego. Tu Polacy pokazali jak mocni są w tej konkurencji. Akurat gdy zaczynała się ta konkurencja rozpętała się się burza z obfitą ulewą, co widać na fotkach. Ale nie przeszkodziło to by aż czterech naszych zawodników i dwie zawodniczki dostali się do finału , po prosu polska konkurencja ;-)) a Daniel Gorbacz uzyskał znowu 100 pkt jako jedyny. Finał był popisem naszych zawodników, Mistrzem Europy został Stopa Paweł i Natalia Pecyna a Daniel Gorbacz zdobył swój pierwszy medal na ME brązowy przegrywając o kilka sekund srebrny medal. Po rzucie okiem na tablice wyników była niesamowita sytuacja : Chłopcy prowadzili z drużynami Czech i Niemiec .

Młody wiek i słabość fizyczna naszych zawodników na tle rówieśników z innych krajów pozwoliły minimalnie zmienić klasyfikację. Ale rekordy życiowe Daniela i Patryka dały nadzieję że powalczą o złoto. Niestety jako ostatni startował Paweł Stopa który w czasie rzucania miał mocny przeciwny wiatr „bił głową w mur” i niestety tylko 87 pkt w odległości muchowej. Po tej konkurencji dystans pomiędzy drużynami się zmniejszył na prowadzenie wyszli Czesi 7 pkt przed nami a Niemcy mieli stratę 25 pkt. O wszystkim miała rozstrzygnąć odległość spinningowa. Walka była do ostatniego rzutu , nasi chłopcy spisali się wyśmienicie Daniel uzyskał drugi wynik a Paweł czwarty co dało im przepustki do finału. Niczego nieświadomi( bo nie znali generalnej klasyfikacji) obaj walczyli w finale nie wiedząc że już przeszli do historii europejskiego Castingu , ale po kolei. W finale Paweł Stopa wywalczył srebrny medal a Daniel był piąty. Po kilkakrotnym przeliczeniu i sprawdzeniu wyników mogliśmy chłopcom powiedzieć najmilsze nowiny tego popołudnia. Żółtodziób uprawiający casting od trzech lat Daniel Gorbacz z Białegostoku został Mistrzem Europy w Klasyfikacji Generalnej !!! uzyskując 473 pkt co na tak trudne warunki jest osiągnięciem nielaba , 6 pkt za nim uplasował się jeden z faworytów Paweł Stopa który wyprzedził następnego Czecha o 5 pkt. Chłopcy postarali się o ogromną niespodziankę. W dodatku do ostatnich chwil trwały liczenia wyników drużynowych. Okazało się że Wygrali Czesi o 1,5 pkt przed Polakami a trzecie miejsce przypadło Niemcom. W kategorii dziewcząt w finale znalazły się nasze dwie zawodniczki Natalia i Paulina ale niestety nie sprostały silnym Niemkom i Czeszkom. W klasyfikacji drużynowej zajęły trzecią medalową pozycje.

Podsumowując te Mistrzostwa to jedna wielką niespodziankę sprawili sobie i nam zawodnicy.
10 medali 4 złote 3 srebrne i 3 brązowe to wynik którego nawet w połowie się nie spodziewałem, analizując i śledząc wyniki Czechów i Niemców drużynowo chłopcy osiągnęli moje maksymalne oczekiwania ale ze będzie taka mała różnica do Czechów to nie spodziewał się tego nikt, fantastyczna walka do ostatniego rzutu. Jeszcze długo będzie dochodziło do nas że mamy najmłodszego Mistrza Europy w historii niespełna czternastoletniego Daniela Gorbacza oraz Vicemistrza Pawłą Stopę. Chłopaki powtórzyli wynik z Chorwacji dwa lata temu ;-)))).
Chciał bym podziękować Jackowi Kuzie który pomagał w przygotowaniu zawodników na obozie i samych Mistrzostwach i Zbyszkowi Mośko za przewóz bezpieczny i wygodny ekipy na i z miejsca zaweodów do Krakowa.
Po emocjach zawodów o godzinie 20 odbył się bankiet na którym dekorowano medalistów i drużyny po wszystkim zabawa, a rano powrót do domów. Zmęczeni ale szczęśliwi udaliśmy się w drogę powrotną gdzie późnym wieczorem wszyscy cało i bezpiecznie dotarli z wrażeniami do domów……

Targosz Włodzimierz

Bardzo cieszy nas opinia o „naszych” zawodnikach wypowiadana przez znakomitego zawodnika i wspaniałego trenera Włodzimierza Targosza. Ryzykowna decyzja trenera postawienia na młodsze pokolenie okazała się w stu procentach słuszna. Młodzi zawodnicy pokazali, że potrafią walczyć nawet o medale z najbardziej szlachetnych kruszców. Co prawda nie analizowałem dokładnie ale nasza ekipa była chyba najmłodszą ekipą na tych Mistrzostwach. Młody wiek naszych zawodników i poważne osiagnięcia oraz wysoki poziom umiejętności pozwala z wielkim optymizmem spogladać w przyszłość. Za rok przecież Austria i Mistrzostwa Świata. Mistrzostwa które tak jak minione Mistrzostwa Europy zapiszą się z pewnością złotymi zgłoskami w historii polskiego castingu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.