Wstyd

Od ponad 20-u lat łowię pstrągi, a moimi ulubionymi rzekami są: Łosośna, Płoska, Czarna, Supraśl, i wszystkie inne otaczające nasze miasto ” pstrągówki”. Znam je prawie na pamięć. Rzeki pstrągowe obok Łomży dopiero poznaję. Należą one do GOSPODARSTWA RYBACKIEGO ŁOMŻA (GRŁ)- czyli P. Mirosława Goduli. Znalazłem wolne popołudnie i wybrałem się 28 kwietnia br.nad Łojewek (dopływ Narwi). Wpierw ruszyłem na górny odcinek rzeki, ale tam czepiały się rybki do ok. 15-u cm, a i woda okazała się zbyt niska, więc przeskoczyłem na niższy odcinek, w ok. Bronowa.

Rzeka tam niemal ociera się o gospodarstwa wiejskie, a w cieku i obok niego można było zobaczyć takie właśnie śmieciowisko.Wędrówka z wędką wzdłuż całej wsi przypominała raczej wędrówkę po wysypisku śmieci: kalosze, buty, szmaty, plątaniny sznurków, opony do traktorów chyba nawet widziałem lodówkę- można by powiedzieć HIPERMARKET! Oczywiście otoczone to wszystko jest drutem kolczastym, który wydaje się jakby wrósł się we drzewa.

Pan Godula, jako gospodarz tej wody żąda 16-u zł za dzienne łowienie w tak „atrakcyjnej” wodzie. Na Jego miejscu bym się wstydził. Na szczęście nie cała rzeka została tak skrzywdzona, ale dzierżawca chyba za nią odpowiada i powinien łapać nie tylko kłusoli, ale i brudzących. Jak wspomniałem na początku tekstu łowię pstrągi już jakiś czas na „białostockich” rzeczkach, ale takiej sytuacji nigdy nie widziałem! Nawet się zastanawiałem wypuszczając pstrągi z powrotem do Łojewka- gdzie ja je wypuszczam? Nie narzekam na brak ryb a wręcz się dziwiłem, że mogą one tam żyć, a GRŁ dumnie określa tę rzekę jako GÓRSKĄ?! WSTYD!

Szybko minął mi dobry nastrój z wyprawy na pstrąga, który zawsze mi towarzyszy na rybach, bo przecież spacer z wędką nie musi kończyć się łowieniem, ale i okazją do przyjemnego bycia z naturą.

Fot. i tekst : Tomasz Bogdan Rynkowski

One thought on “Wstyd

  • 30 listopada 2016 o 11:37
    Permalink

    Czyż jeden człowiek zawsze musi być odpowiedzialny za uczynki pozostałych.? Świadomość ekologiczna wiejskiej ludności jest znikoma. Ile więc by się nie sprzatalo, za chwilę będzie dokładnie to samo…Tak więc nie dzierzawca rzeki ma się tu wstydzić. A swoją drogą wielu już było mandatami ukaranych za zasmiecanie rzek… Efekty są jak widać niestety… Tu trzeba dzieci w szkołach uczyć… Starszych już się nie naprawi….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.