Po raz siódmy nad Biebrzą, czyli …PUCHAR DYREKTORA

Sezon na zawody wędkarskie w pełni. Nie brak ich w kalendarzu okręgowym. Jednymi z nich są spławikowe zawody wędkarskie o ,,PUCHAR DYREKTORA BIEBRZAŃSKIEGO PARKU NARODOWEGO”. Zawody te mają już wieloletnią tradycję. Organizatorem tego cyklu zawodów jest nieprzerwanie Zarząd Koła Polskiego Związku Wędkarskiego nr 10, działającego przy PKP w Białymstoku. Tegoroczne zawody były już SIÓDMYMI w historii tego Koła. Odbyły się tradycyjnie już w miejscowości Osowiec, oczywiście nad piękną, tajemniczą i dziką rzeką, jaką jest BIEBRZA. Zawody odbyły się dnia 20 lipca 2008 roku.


Na starcie tegorocznych zawodów stanęło SZEŚĆ Kół z Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Białymstoku. Były to drużyny trzyosobowe (zaproszone przez organizatora), które reprezentowały następujące Koła PZW naszego Okręgu z: Augustowa, Lipska i Białegostoku – ,,Okoń”, Miejskie, nr1 i oczywiście PKP. Zbiórkę wyznaczył organizator na godzinę 7:00, w stanicy wędkarskiej Koła PKP, w Osowcu. Tam też nastąpiło uroczyste otwarcie tegorocznego pucharu Dyrektora BPN.

Komisję sędziowską stanowili:
sędzia główny – Robert Białous (Sekretarz Koła PZW ,,Okoń” Białystok)
zastępca sędziego głównego – Waldemar Marczak (v-ce Prezes Koła PKP Białystok)
sędzia sekretarz – Mirosław Kliber (Prezes Koła PKP Białystok).

Prezes Koła powitał serdecznie wszystkich zawodników i osoby towarzyszące. Omówił regulamin dzisiejszych zawodów (jedna, czterogodzinna tura). Pytań nie było. Przystąpiono zatem do losowania stanowisk. Po tych rutynowych czynnościach zawodnicy udali się na wcześniej wylosowane stanowiska, które były wytyczone na prawym brzegu rzeki, po drugiej stronie mostu. Pogoda tego dnia zapowiadała się nieźle. Świeciło słońce, wiał lekki wiatr, było ciepło. Stan wody był nieco niższy od normalnego, uciąg wody był mały. Zapowiadały się ,,fajne” zawody. Po godzinnym przygotowaniu, sędzia główny dał znak na rozpoczęcie wędkarskich zmagań. Rozpoczęły się zawody. Jak się później okazało ryba tego dnia ,,brała” niechętnie. Były to ,,sztuki” stosunkowo niewielkie. Zawodnicy łowili drobną płoć, leszcze i krąpie. Na przynętę dał się nabrać także mały okoń. Jedynie kolega Janek Poznański, reprezentant gospodarzy, jako jedyny potrafił łowić naprawdę niezłe ryby – płocie i leszcze. Jak to zrobił? To była jego słodka tajemnica.

W połowie tury na niebie pojawiły się ciemne chmury, za które schowało się słońce. Pojawiły się też pierwsze krople deszczu, które za chwilę przeistoczyły się w prawdziwą ulewę. Zawodnicy chowali się pod parasolami, zakładali ubrania przeciwdeszczowe. Nikt jednak nie zszedł ze swego stanowiska (powtarzałem zawsze, że wędkarze to dzielni i nieustraszeni ludzie). Na szczęście po około 15 minutach deszcz ustał. Po jakimś czasie na niebie znowu pojawiło się słoneczko i było z zawodnikami już do końca imprezy.

Oto z mostu rozlega się sygnał kończący zawody. Do pracy przystępuje komisja wagowa zawodów. Skrzętnie waży złowioną przez zawodników rybę, a wynik wagowy wpisuje do kart startowych. W międzyczasie zawodnicy składają sprzęt, sprzątają po sobie stanowiska. Organizator zaprasza wszystkich na wyznaczone miejsce – pod wiaty. Płonie tam również wspaniałe ognisko (oczywiście wędkarskie!)

Ale oto następuje uroczysty moment, czyli ogłoszenie oficjalnych wyników. Prezes Koła wita serdecznie przybyłego na dzisiejsze zawody Dyrektora Biebrzańskiego Parku Narodowego, Pana mgr inż. Wojciecha Dudziuka. Dyrektor serdecznie wita wędkarzy i osoby towarzyszące. Dziękuje Zarządowi Koła, za organizację zawodów i dodaje że jest bardzo dumny, że to już siódmy raz zawody takie zostały zorganizowane. Ma nadzieję, że będą one kontynuowane i od razu ma zapewnienie, że cykl ten na pewno nie będzie przerwany.  Następuje uroczystość dekoracji zwycięzców. Dyrektor wspólnie z Prezesem Koła i sędzią głównym wręczają najlepszym pamiątkowe puchary, w klasyfikacji indywidualnej i drużynowej, wręczają drobne upominki, w postaci sprzętu wędkarskiego. Uroczyście następuje zakończenie dzisiejszych zawodów. Do zobaczenia za rok!!!

Teraz czas na poczęstunek. Panie kucharki serwują wszystkim wspaniały bigos, kiełbaski i pieczoną karkowinę. Poczęstunek smakuje wybornie.
Powoli milknie gwar, uczestnicy zawodów rozjeżdżają się do domu. Szczęśliwej podróży!

WYNIKI spławikowych zawodów ,,VII PUCHAR DYREKTORA BPN”

Klasyfikacja indywidualna
1.POZNAŃSKI JAN (Koło PKP) – 3.600pkt – ZWYCIĘZCA
2.Szewczuk Piotr – 1.460pkt
3.Jedruczyk Tadeusz – 1.080pkt
4.Hećman Kazimierz – 1.050pkt

Klasyfikacja drużynowa
1.Koło PZW nr10 (PKP) – 5.600pkt
2.Koło PZW Lipsk – 3.500pkt
3.Koło PZW Augustów – 2.160pkt

Klasyfikacja ,,Największa ryba zawodów”
Poznański Jan (Koło PKP) – leszcz o wadze 0,600kg. Pan Janek był także ,,łowcą” pięknej płoci, o wadze 0,490kg.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.