Mata karpiowa

Dzisiaj chciałbym przedstawić sprzęt który w wyposażeniu karpiarza jest jednym z podstawowych narzędzi zapewniających bezpieczeństwo złowionych okazów, ich bezpieczne przenoszenie i uwalnianie.

Oczywiście jak już wszyscy zgadli przedstawię dziś matę karpiową, z nazwy oczywiście przeznaczona jest dla cypryniusów ale coraz szersza grupa wędkarzy używa tego rodzaju sprzętu przy połowach, co oczywiście cieszy gdyż wszystkim powinno leżeć na sercu dobro okazów które mogą dać wiele satysfakcji z ponownego złowienia. W założeniu maty karpiowe przeznaczone są dla karpi, pamiętajmy jednak że mamy także maty dla brzan, sumów i ryb drapieżnych. Wszystkie mają jeden cel – zabezpieczyć rybę przed uszkodzeniami. O ile ciężko wyobrazić sobie mobilnego spinningistę taszczącego za sobą wielką matę to zachęcam do przygotowania sobie nawet kawałka śliskiego materiału na którym moglibyśmy położyć większą zdobycz, zapewniając minimum ochrony przed np. otarciami. A więc zaczynamy. Prezentowany model to mata wanienka Pelzer PoolMat. Jest to model przeznaczony przygotowany dla wędkarzy pragnących maksymalnego bezpieczeństwa dla okazu nawet kosztem kilku wad o których wspomnę.

Mata jest matą standardową, nie jest matą dmuchaną, nie jest także zamocowana na stojakach. Osobiście, uważam że maty dmuchane pomimo kilku zalet jakimi niewątpliwie są rozmiary po złożeniu a także odizolowanie ryby od podłoża potrafią spłatać figla typu puszczanie powietrza czy też są teoretycznie bardziej narażone na uszkodzenia mechaniczne.

Mata prezentuje się bardzo solidnie i robi wrażenie swoimi wymiarami [130x60x30]. Materiał jest solidny i nie sprawia wrażenia delikatnego, ot solidna robota. Zewnętrzna powierzchnia zaopatrzona jest w przykrycie które ma zabezpieczyć karpia przed fikołkiem podczas przenoszenia, pokrywa przymocowana jest na rzepy i można łatwo ją zdemontować, jest też perforowana więc możemy zajrzeć do środka bez otwierania maty.

Wnętrze maty to gruby ok. 7 cm materac piankowy. Zapewnia solidną ochronę przed fikołkami karpia i nie pozwoli mu się obić o ziemię. Cały materac jest wyjmowany i można go łatwo umyć z każdej strony, bardzo fajna rzecz. Jako że ciekawski ze mnie zwierz to zajrzałem do wnętrza materaca i znalazłem tam grubą Todym twardą gąbkę opiętą plastikową folią aby nie nasiąkała – moim zdaniem to minus, gdy uszkodzimy wewnętrzną część co mało prawdopodobne ale jednak gąbka zacznie łapać wodę i nie będzie dobrze wysychać co za tym idzie złapiemy tam pleśń i sporo nieprzyjemnego zapachu.

Dół maty jest perforowany co sprawia że woda ładnie nam odpływa podczas przenoszenia i ważenia ryby. Ogromnym plusem jest to że paski za które podnosimy matę są wszyte dookoła maty i nie ma możliwości że podnosząc coś w niej urwą nam się uszy.

Boki są wysokie i ryba nam się nie ześliźnie na ziemię choć tu mam zastrzeżenia ponieważ boki lubią składać się do środka, nie jest to jakaś wielka wada ale czasami denerwuje i kiepsko wygląda.

Podsumowując produkt.

Bardzo dobra mata ze średniej półki cenowej. Solidnie wykonana i spełniająca swoje zadanie. Producent nie ustrzegł się kilku drobnych błędów ale nadrobił je patentami bardzo przemyślanymi, jak te wszyte po całości pasy do noszenia. Poleciłbym każdemu kto szuka dobrej i solidnej maty choć jest to raczej produkt dla wędkarzy którzy już złapali bakcyla karpiowania i szukają dobrego jakościowo sprzętu. Początkującym polecam na początek coś na co nie wydadzą takiej kwoty.

PLUSY

  • Wymiary i zapewniana rybie ochrona.
  • Przemyślane i trwałe rozwiązania jak całościowe pasy, perforacja dołu i góry maty.
  • Walory użytkowe.

 

MINUSY

  • Problematyczny transport – wymiary.
  • Delikatna osłona materaca wewnętrznego.
  • Boki lubią się składać do wewnątrz.

Na koniec jedynie wspomnę o cenie. Mata kosztuje ok. 300 zł co może wydawać się sporą kwotą jednak cena jest adekwatna do jakości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.