24-godzinny maraton wędkarski czyli… Wizna 2006

Zawody wędkarskie są niewątpliwie stałym elementem działalności poszczególnych Kół i Okręgów P.Z.W w naszym kraju. Na stałe wpisały się w kalendarze imprez sportowych. Określa je się mianem sportu wyczynowego.
Pamiętajmy jednak, że wędkarski sport wyczynowy wywodzi się z wędkarstwa popularnego, a ponieważ ono wciąż się rozwija i doskonali, więc sport wędkarski także wciąż się rozwija.
Zawody wędkarskie przeprowadza się na różnych szczeblach organizacyjnych i obejmują one swym zasięgiem różne grupy zawodników.


Niewątpliwie największym powodzeniem cieszą się zawody spławikowe. Organizowane są na różnych szczeblach. Tradycyjnie rozgrywane są w turach po trzy godziny, lub w dwóch turach po trzy godziny.
Kilkanaście lat temu, Koło P.Z.W przy P.S.S ,,SPOŁEM” w Białymstoku zorganizowało po raz pierwszy na Podlasiu zawody, nazwane ,, ZAWODAMI NOCNYMI”. I to na pewno była ciekawa propozycja dla wędkarzy. Zawody te trwały nie trzy godziny, ale już około 19 godzin. Stały się one zawodami cyklicznymi, które w okresie późniejszym miały już rangę zawodów krajowych. Startowali na nich wędkarze z kilku okręgów P.Z.W w naszym kraju. Był to strzał w dziesiątkę. Do tego wszystkiego trzeba dodać także to, że były one rozgrywane na bardzo atrakcyjnym łowisku, jakim była Narew w okolicach miejscowości WIZNA. Wyniki jakie uzyskiwały na tych zawodach  poszczególne drużyny były wspaniałe.
Niestety, dwa lata temu przeniesiono te zawody na inne łowisko (Złotoria). Wiele było kontrowersji na temat tych zawodów. Złotoria nie była już łowiskiem tak atrakcyjnym jak Wizna. Zarysował się brak chętnych wędkarzy do startu w tych zawodach. W końcu zawody nocne umarły śmiercią naturalną.

W tym roku z ciekawą inicjatywą skierowaną do wędkarzy wystąpiło WIŹNIEŃSKIE TOWARZYSTWO WĘDKARSKIE I EKOLOGICZNE. Towarzystwo postanowiło podtrzymać tradycję tych wielogodzinnych zawodów. Pojawiły się informacje o organizowaniu przez Towarzystwo dwóch 24-godzinnych maratonów wędkarskich. Tyle godzin na pewno nie łowili wędkarze na Podlasiu. Była to więc nowość! Miejscem zmagań wędkarzy była oczywiście…..  WIZNA.
W dniach 1 i 2 lipca na starcie maratonu wędkarskiego stanęło 17 drużyn, w trzyosobowych składach. Wszyscy zawodnicy drużyny startowali na wspólnym stanowisku, które liczyło 100 metrów. Metody połowu były dowolne (spławik, odległościówka, grunt, spinning). Zawodnik mógł łowić tylko na jedną wędkę. Z punktacji wyłączono ukleje i jazgarza. Zawody rozegrano na ,,żywej rybie!”.
Po odprawie zawodników i przejściu drużyn na wylosowane stanowiska, o godzinie 12:00 sędzia główny zawodów – kol. MAREK CHOJNOWSKI z Łomży dał sygnał do rozpoczęcia maratonu. Warunki były bardzo ciężkie. Panował duży upał. Głębokość wody w tym dniu wahała się od 1 do 6metrów. Stan wody określono jako niski.
Przeważali zawodnicy preferujący łowienie metodą gruntową. ,,Tyczek” i ,,lasek” było niewiele. Ale to właśnie ci wędkarze mieli bardzo dobre wyniki. Łowili piękne płocie, jazie, leszcze (od 1 do 1,5kg).
Jak już wcześniej wspomniałem, zawody rozgrywano w wariancie ,,żywa ryba”, dlatego też tuż przed zmierzchem komisja wagowa dokonała pierwszego ważenia złowionych ryb. Wyniki zostały zapisane, a ryba powędrowała z powrotem do wody.
Drugie ważenie przeprowadzono po sygnale kończącym zmagania zawodników. Na sygnał końcowy czekali z niecierpliwością. Bo co tu dużo mówić, ogromny upał dał się wszystkim we znaki. Słowa uznania należą się wszystkim, za dotrwanie do końca.
Według opinii wędkarzy zawody zostały zorganizowane i przeprowadzone wzorowo. Atmosfera była koleżeńska, a walka uczciwa. Zatem komisja odwoławcza była na tych zawodach ,,bezrobotna”.

Dopisali także sponsorzy. Głównym sponsorem maratonu był kol. JACEK BODASIŃSKI – wielki propagator sportu wędkarskiego. Upominki dla zawodników ufundowały znane i cenione w kraju firmy wędkarskie ,,DRAGON” i ,,JAXON”. Sponsorem była także Redakcja miesięcznika ,,WĘDKARSKI ŚWIAT”. Firmy ufundowały nagrody w postaci sprzętu wędkarskiego i akcesoriów. Redakcja ,,Wędkarskiego Świata” ufundowała zwycięskiej drużynie roczną prenumeratę swego miesięcznika. Każdy zawodnik otrzymał pamiątki z imprezy.
Nagrody wręczał gość honorowy zawodów, kol. ANDRZEJ BOMBOLA – redaktor miesięcznika ,,WĘDKARSKI ŚWIAT”.
Niewątpliwie do sponsorów maratonu zaliczyć trzeba także tych ludzi, którzy zadbali o stronę kulinarną. A wszystko to za sprawą Państwa DANUTY I ROMUALDA TREPANOWSKICH, właścicieli baru ,,U DANY” w Wiźnie.
Dzięki nim, wszyscy zawodnicy i zaproszeni goście mogli spożyć wspaniałą grochówkę, zjeść wspaniałe żeberka, karkówkę i kiełbaskę z grilla.

Oficjale wyniki pierwszej trójki:

I miejsce – ,,AKWEN”  – 12.140pkt
skład drużyny (członkowie Koła P.Z.W ,,Akwen” Białystok):
1.Jarosław Toczydłowski
2.Bogdan Witkowski
3.Andrzej Piekarski

II miejsce – ,,ZIELONI” – 8.480pkt.
skład drużyny (członkowie Państwowej Straży Rybackiej – Białystok i Łomża):
1.Jarosław Bielenia – Koło P.Z.W ,,Okoń” Białystok
2.Wojciech Januszkiewicz
3.Marek Bagiński

III miejsce – ,,MEKSYK” – 8.460pkt.
skład drużyny (członkowie Koła P.Z.W ,,Sazan” Białystok):
1.Jacek Niewiński
2.Piotr Koszewnik
3.Paweł Wasiluk.

Na marginesie mogę dodać, że wyniki uzyskane przez drużyny były bardzo równe. Np. między drugą a trzecią drużyną była różnica 20pkt, między czwartą a piątą drużyną była różnica 15pkt. Poza tym inne drużyny miały wyniki bardzo zbliżone do siebie.

W imieniu Koła Polskiego Związku Wędkarskiego ,,Okoń” z Białegostoku chciałbym serdecznie podziękować zawodnikom za wspaniałą walkę w tych bardzo trudnych warunkach, organizatorom za przygotowanie tak wspaniałej imprezy, a sponsorom za stworzenie bardzo dobrej oprawy tego maratonu.

Za miesiąc kolejny, drugi już maraton. Organizator: Wiźnieńskie Towarzystwo Wędkarskie i Ekologiczne ZAPRASZA SERDECZNIE do udziału w nim już teraz wszystkich wędkarzy. Ze swoich źródeł wiem, że liczba drużyn startujących będzie jeszcze większa.
Więcej informacji o drugim maratonie można uzyskać od kol. Mirosława Brańskiego – telefon 0604 204 841.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.